Archiwum lipiec 2003


lip 30 2003 Przenajświętszy zapach bratków
Komentarze: 0

"Dzięki niebu - Przesilenie

Przeminęlo już bezpiecznie

I powolne ciala gnicie

Juz minelo ostatecznie

I goraczka, zwana  życiem

Już minęla ostatecznie

 

Ach, bezwladnie wiem i smutnie

Wszystkich sil jam pozbawiony

Żaden muskul sie nie rusza -

Gdym na wzdluż tak polożony -

Mniejsza o to - Tak mi lepiej

Gdym na wzdluż tak polożony...

 

Leżę - leżę - tak spokojnie -

W cichym lożu leżę sobie,

Że ktoś móglby patrząc na mnie

Sądzić, żem jest trupem w grobie.

Ach - i drżalby patrząc na mnie,

Sądząc żem jest trupem w grobie... (...)"

E.A.Poe "Dla Ani"

 

moja_smierc : :
lip 26 2003 Ty... ty.... ty...
Komentarze: 2

Ty który...

Pamiętam to jakby to bylo wczoraj. Trzęsly ci sie dlonie. Drżaly usta. Chciales cos powiedziec. Chyba.

 

W czarnej urnie moich wszystkich czarnych lat,

Czarna byskawica spala czarny kwiat,

Czarne slonca gasną, wschodzi czarny nów,

Spieszmy się nim czarny dzień powróci znów

Twoje cialo zlote zwija się jak dym

Drga i zlotym potem plynie a ja z nim,

W czerni tonąc piję zloto z twoich ust

Tak jak tamtej wiosny sok z rozdartych brzóz..

Ale wciąż dokola pelznie tamten czas

Mych toporów krwawych, twoich barwnych szmat..

 

 

 

moja_smierc : :
lip 24 2003 Krew z mojej krwi
Komentarze: 0

Byl zmrok, a potem jakieś lustra. Mnóstwo ludzi. Duszący zapach perfum.

I czara pelna krwi.

Piliście z niej, czyż nie? Wy wszyscy którzy mówiliście o ludzkości piliście krew nad moim grobem. A wy? To przecież wlasnie wy miesliście być krwią z mojej krwi.

Deszcz.

Czemu boicie się deszczu? Przecież palec boga was nie sięgnie! Uciekaliscie z mojego cmentrza, zostawiając na nim duszący zapach radości. Porozrzucane kwiaty i świeczki.

Mój piękny pogrzeb... moja piękna mahoniowa trumna...

moja_smierc : :
lip 21 2003 "I jeszcze jedno pragnę mieć..."
Komentarze: 0

"Kobietą jestem ponad miarę swoich czasów,                                                                              

Nie bawią mnie umizgi bladych lowelasów,                                                                                

Ich palców miękkich dotyk budzi obrzydzenie,                                                                           

Już wolę lowic zające i jelenie (...)

 

Kochanka trzeba mi takiego jak impreium                                                                                  

Co by mnie bral tak jak ja daję - calą pelnią                                                                                  

Co by i wladcy i poddańca byl wcieleniem                                                                                 

I mi zastąpil zające i jelenie.

 

Co by rozumial tak jak ja                                                                                                            

Ten glupi dwór rozdanych ról                                                                                                     

I pośród pochylonych glów                                                                                                       

Dawal mi rozkosz albo ból"

Chwala temu kto wie co by się stalo z takim kochankiem.

moja_smierc : :
lip 20 2003 Nemo ante morten beatus moi drodzy
Komentarze: 0

Czy ktoś z was jeszcze to czyta?

Haha, jak zawsze, popularność nie może trwać wiecznie.

I nie będzie.

A to wszystko piękni ludzie, piękni ludzie, piękni... ah! Jakże jesteś piękny przyjacielu! Jak bardzo pragnę znów cię zobaczyć, poczuc twoje dlonie, znów zobaczyć krew która splywala ci po twarzy. Chcę zebyś byl przy mnie swym milczacym odechem. Raz jeszcze odwróć się i odejdz w tym deszczu. Parasol. Ten parasol wciaz trzymam w dloni.

Znów !!!

moja_smierc : :