Najnowsze wpisy, strona 2


lip 15 2003 Koszmary...
Komentarze: 4

Obudziam się w nocy.

Krzyczalam przez sen.

A potem się uspokoilam. I Próbowalam zasnac. Bez skutku. Chyba plakalam. Moze nie. Juz od bardzo dawna nie plakalam.

PO CO???

Przecież nikt nie slucha. Nikt nigdy nie sluchal. Nie bedzie sluchal. A za okem byla taki przyjemny zmrok. Przyjemny wiatr. Szkoda, ze zyje w zlotej klatce.

moja_smierc : :
lip 13 2003 To czego nikt z was nie chce
Komentarze: 2

Raz jeszcze o tej prawdzie...

Po co wam ona? Przecież powiedzieliście wczoraj, że nie mam racji. A ja ją mam !!! Wiecie, że ją mam, zawsze tak bylo. To takie smutne, że nie każdy może zrozumieć...

A wczoraj cmentarz. Jak zawsze nikogo. Ziejące czernią studzienki kanalizacyjne. Trochę mi lepiej. Posiedzialam na czyimś grobie i jakoś mi lepiej. Czyjaś piękna śmierć. Niestety nie umiem hebrajskiego - przecież się nauczę.

W glowie mam nowy plan. Na czarną noc. Na chwilę lotu. Na skandal. Któż z was nie kocha skandali???

A mnie nie jest dobrze bez maski - jest mi bez niej cholernie źle. To nie jest apel. To nie jest wolanie o pomoc. Bycie zalosnym to nie dla mnie. Zbyt proste. Zbyt puste.

Za oknem slonce - jesli wybuchlo teraz to mam jeszcze osiem minut żeby się porzegnać. Mam nadzieje, ze jednak noe bo moja smierc ma byc tylko moja sprawa. i tak jak juz napisalam - troche wasza.

Amen (In nomine patrii filli et spiritus Sancti)

 

moja_smierc : :
lip 12 2003 Red roses for...
Komentarze: 2

Tak !!!

Po stokroć tak, tak, tak !!!

Macie rację, to wszystko - to byla tylko moja wina, śmieszna sprawa. Przepraszam - kochalam was, przepraszam - wam wszystkim zaufalam, przepraszam, ze nie umiem zyc wsrod was !!!

Tak, tak !!! Patrzcie na mnie tak, czyzbyscie przypuszczali, ze tylko was dotknela krzywda? Nie chcecie wysluchac kilku slów prawdy o sobie?

Chcecie?

Tak mowicie - ze chcecie.

A potem trzasnely drzwi, znow zostalam sama, boze! Boże - jak ja mam ci za zle, ze nie istniejesz !!! Mowiliscie, ze chcecie, patrzyliscie na mnie... w moje oczy... mowiliscie, ze...

Przyjaciele ktorych nigdy nie mialam, ktorych w biedzie sobie zmyslilam,                                      Opowiedza wam, ze kochalam, a to przeciez znaczy...., ze bylam...

Znow nie ma nikogo, czysta kartka... pusty pokoj, nawet czerwone roze nie chca w nim kwitnac...

Po co komu moje roze ??? Moje biedne, czerwone roze... nie bojcie sie, przyjdzie taki dzien... kiedys obiecuje, wytrzymajcie jeszcze troche, moze dzien, moze wiek, nie wiem, prosze wytrzymajcie...

MEA CULPA, MEA CULPA, MEA CULPA

MEA MAXIMA CULPA !!!                                                                                              

moja_smierc : :
lip 03 2003 Tam gdzie konczy sie cisza
Komentarze: 5

        "Smierc
        (Kto widział od takiego słowa zaczynac wiersz
        Nie lepiej od razu 
        Się powiesic)"

Jesli nie wiesz czytelniku czyj to wiersz to nie jesteś wart tresci tu zawartych. A moze przynajmniej wiesz gdzie konczy się Cisza?

Tez nie???

Przykro mi, ze swiat tak podupadl. Ludzie nic nie rozumieja. Ciebie, mnie. Dobrze, ze ja rozumiem sama siebie. Tobie sie pewnie wydaje, ze rozumiesz sam siebie.

I   T U   P O M Y L K A !!!

Pokaz mi choc jednego czowieka ktory nigdy nie plul sobie w brode z powodu tego co zrobil. I chociaz to jego broda to zdaje sobie sprawe, ze skutki nie tylko jego dotycza. Choc jednego czowieka który nie tlukl glowa w mur usilujac sobie przypomniec - DLACZEGO?

A jednak z woli Waszego boga jestescie wolnymi ludzmi !! Pozwolono wam nawet myslec samym za siebie. Coz za cudownie uspokajajaca swiadomosc w erze komputeryzacji. Podobno ktos się wczoraj zabil. Mlode malżeńswto wyskoczylo z osmego pietra. Czy smierc moze byc piekna? I gdzie, pytam gdzie konczy sie Cisza?

Oh, jaka szkoda, chyba czas konczyc... na dzis... tak... Mozecie pisac, komentowac... Komentujcie, w koncu Wasz bog dal wam do tego prawo.

"Byla potrzeba zycia, byla smierci potrzeba.
Byla potrzeba wiersza, potrzeba milosci.
Byla potrzeba Ciebie i Krolowa Polski
Nazwałem Cie wtedy na uzytek wiersza
yła potrzeba wodki potrzeba śliny.
I piłem i zarówno smakowałem mydliny.
I gdy oszukiwałem na użytek potrzeby
Życia, z oszustwem zaraz rósł rachunek śmierci.
"

Byla... tak... cos kiedyś bylo... dawno... tak dawno....

 

 

moja_smierc : :